Uff… dziś okazało się, że zdążył. A nawet miał pięknego śnieżnobiałego pomocnika. O kim mowa? Cały rok na Niego czekają wszystkie dzieci i starają się być grzeczne, aby je odwiedził. Dorośli też z przyjemnością witają niezwykłego gościa. Tak też się stało i w naszej szkole, dzień się dopiero rozpoczął, ledwo przetarliśmy zaspane oczy, a tu na korytarzu i w salach lekcyjnych pojawił się Święty Mikołaj.
Wszystkie buzie na widok charakterystycznej postaci od razu uśmiechnęły się. Znalazł dla nas czas, odwiedził dzieci i nawet dotarł do pracowników szkoły. Widocznie wszyscy byli bardzo grzeczni, bo na każdego czekało coś miłego. Na szkolnych korytarzach w czasie przerw dominowały elementy stroju nawiązujące do tego niezwykłego, wyczekiwanego dnia, skoro akcja: „Kto przebrany, ten nie będzie pytany”, to uczniowie chcieli mieć bezpieczną przystań i przygotowali się odpowiednio. Nauczyciele włączyli się w zabawę. Każda klasa otrzymała podarunki od Świętego Mikołaja, więc w szkole było słychać, jak śpiewano piękne piosenki naszemu dzisiejszemu gościowi. Pewnie były i wierszyki i inne ciekawe opowieści skierowane do ucha Świętego Mikołaja, które dzieci przekazywały w czasie spotkań w salach lekcyjnych. Uczniowie klas czwartych, po porannym spotkaniu z Mikołajem, spędzili czas w kinie na mikołajkowym seansie, tam też czekały na nich prezenty. Takie dni to my kochamy, oby ich było więcej w całym roku.